review ☆ SKIN79 Gold BB Pumping Cushion

Wraz z wielką przesyłką z kosmetykami do włosów - o tym w innej notce napiszę dziś o swoim nowym BB od SKIN79 w formie cushion. Jeden z największych hitów w Korei. A dla mnie? Równie sprawdzone!

Postanowiłam po świętach zrobić większe zamówienie  kosmetyczne. Razem z mamą wybrałyśmy produkty na mintishop.pl. Na nieszczęście w drogerii pomylono i wysłano mi (widać na zdjęciu wyżej) różową wersję, gdzie zamawiałam złotą. Firma szybko załatwiła kuriera i produkty zostały wymienione. Wszystko na ich koszt i bez problemu! Polecam więc firmę nawet pod takim względem, bo bardzo zaplusowała u mnie.
Jak widać na zdjęciach poniżej wszystko zostało dokładnie zapakowane, każdy produkt z osobna :)



Przejdźmy do samego BB. Do Skin79 nigdy nie byłam przekonana. A to cena, a to kolor ich różowego klasyka, a jakoś nic mnie nie zachwyca. Teraz zamówienie wyszło spontanicznie. BB z Etude House mi nie podpasował KLIK

SKIN79 GOld BB Pumping Cushion #21


 na opakowaniu 
Cushion BB ma właściwości przeciwzmarszczkowe, wzmacnia i głęboko nawilża, zawiera skondensowany kolagen, 24k złoto, koenzym Q10 i olej arganowy.
Sposób aplikacji: niewielką ilośc podkładu docisnąć gąbką miejsce przy miejscu.

 opis ze strony 
Lekka wersja kremu BB ukryta jest w porowatej poduszce, którą naciska się specjalnie skonstruowaną gąbką (800 tysięcy mikroporów i sieć kanalików uwalniają optymalną ilość kremu przy każdorazowej aplikacji). Unikalna struktura pozwala na stopniowanie krycia, zadziwiającą lekkość i świeżość. Makijaż nigdy nie był tak prosty. Lekki, złoty krem BB zawiera wysoko skoncentrowany kolagen, który zapewnia rewitalizację skóry, wzmocnienie i głębokie nawilżenie. Skóra jest świetlista, gładka i miła w dotyku. Właściwości przeciwzmarszczkowe zapewnia 24k złoto, koenzym Q10, kawior i olej arganowy.
Po demakijażu skóra jest elastyczna, lekko rozjaśniona i nawilżona.



 Dostępne odcienie 
21 Bright Beige
23 Natural Beige


cena ☆ 130PLN 99 PLN
ocena ☆☆☆☆/5


BB jest jasny - jeśli nałoży się go w idealnej ilości idealnie stopi się z naszą skórą, chociaż u mnie jest o ton za ciemny. Może to być po prostu przyzwyczajenie do jaśniejszych bebików, a własnie ten kolor jest tym idealnym.
Doskonale trafiłam z tym, że ton kremu jest żółty, co lepiej maskuje czerwoności oraz dopasowuje się dobrze do skóry. Często, prawie zawsze i tak dodaję do niego bazę od It's Skin zieloną, która delikatnie rozjaśnia i z nią idealnie kryje moje czerwoności.
Sam w sobie krem nadaje taką poświatę właśnie żółtawą, w dobrym znaczeniu. Jakby te drobinki złota wpływały na rozświetlenie skóry. Skóra jest przyjemna w dotyku, a krem długo się utrzymuje. Wielkim plusem jest również jego ochrona SPF50+/PA+++, co dla mnie, która szybko łapie twarzą promienie słoneczne i opaleniznę jest doskonałe na lato.  Podobnie z kolorem. Jeśli ktoś potrzebuje podton żółty, a nawet ten 21 jest o ton przyciemny to latem wyłapiemy troszkę tej opalenizny, nawet niezbyt widocznej, to krem wpasuje się idealnie. Tak to spostrzegam.
Ten BB - w porównaniu z EH - nie waży się z sebum ani nie 'wżera' w suche skórki. Radzi sobie również z bardziej suchą skórą. Po prostu nie szkodzi :)

No i opakowanie! Naprawdę poręczne i porządnie wykonane. Dobrze trzyma się w ręku, dołączone jest lusterko pod pokrywką, co ułatwi w bardziej 'polowych' warunkach nałożenie go. Dodatkowo dołączona gąbeczka również ładnie wklepuje produkt, nie zostawia żadnych smug, stempli ani niczego podobnego. Nie muszę teraz bawić się w zabieranie blendera razem z tubką. Taka metoda oszczędza również produkt, wykładamy do na paletkę tyle ile jest na potrzeba. Sądzę, że na bardzo długo starcza go tym bardziej, że mieszam go z bazą. 
Podsumowując za 100zł jestem zadowolona. Opakowanie na plus, kolor na plus, efekt na plus!










 




3 komentarze:

  1. ładnie kryje :) ja kiedyś myślałam nad bb cushion od iope, ale cena trochę mnie odstrasza :|

    + mój blog o tematyce urodowo-książkowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajną firmą jest Innisfree, o wiele tańsze, miałam od nich podkład i również rewelacja! Moze ten by Cię zainteresował :)

      Usuń
  2. Ja przywiozłam sobie z Korei cushion od Holika Holika, ale przyznam że był to dość impulsywny zakup, który zrobiłam w strefie bezcłowej, skuszona niską ceną (28 dolarów za dwa cushiony, bo gratis dołożyli drugi wkład) , ładnym opakowaniem i tym że próbka wyglądała ładnie na mojej skórze :D Testować pewnie zacznę dopiero jak skończy mi się obecny podkład, ale recenzję tego typu kosmetyków jednak nastrajają mnie pozytywnie i mam nadzieję że się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.