No, ale wróćmy do konwentu. Przyznam, że było trochę niefajnych odczuć w tygodniu przed. Cosplay nie wyszedł, potem nagle pojawiają się peruki, ale czasu za mało (bleeeeh), brak farby na shironuri (dzień przed wyjazdem zdobyłyśmy z Lambdą), a to ciągle coś wyskakiwało... Chociaż osobiście byłam dość pozytywnych myśli, ponieważ wiedziałam jaki fajny socjal spotkam, jak udane miałam w tamtym roku dwa konwenty (Animatsuri i B5) dzięki niektórym.
Dobra. Teraz odpalcie sobie piosenkę, którą wrzucam poniżej i poprzeglądajcie parę zdjęć. Więcej znajdziecie na moim page'u, dlatego nie wstawiałam tutaj tak dużo (po co dwa razy to samo).
Poznaliśmy Chitsuki <3 |
musiałam xD |
to takie kochane zdjątko ;_; |
Oczywiście zakupy u Zombie Unicorn były. Miło poznać tak fajną osobę :D |
Kilka zdjęć mi zjadło, ale nie chcę już walczyć. Za gorąco xD
Takie małe podsumowanie:
Organizatorzy spieprzyli ze sceną. Fajnie by było gdyby nie padało, ale cóż. Takie rzeczy trzeba przewidywać.
Sleep room na sali gimnastycznej był w porządku, przynajmniej nie słyszałam, ze coś komuś skradziono, było ciemno już po którejś godzinie, a co najlepsze....było cicho. Wielki plus. Tylko coś za coś, albo scena, albo dobry sleep >: .
Na żadnym panelu, atrakcji nie byłam. Nic nie widziałam co by było mega interesujące, a zresztą byłam też zajęta bieganiem z ludźmi.
Kible...tak one zawsze są tematem po kownentach. Damskie łazienki mogłyby być sprzątane, nic przyjemnego jak wchodzi się, a z koszy na śmieci się wysypuje, bleeeeeeeeeeh >.<
Ludzie. Odnośnie ludzi spotkałam wielu znajomych, z którymi nie miałam za dużego kontaktu, a i tak było przyjemnie, nie było słychać zbytnio yaoistek i innych tego typu ludzi xD'' chyba wszyscy się porozchodzili. W ogóle mam odczucie, że było naprawdę spoko z ludźmi (na tyle dawno nie pisałam, że ciężko idzie mi składanie zdań >: wybaczcie za to brzydkie pisanie).
I wielkie wymienianie ludzi, z którymi świetnie się bawiłam.
Podstawowa ekipa: Lambda, Blue i Alex.
I teraz wszyscy, z którymi spędzaliśmy czas <3 : Iczi, Hikari, Lucek, Ivy, Anko, Niizuki, Alicja, Miku i Miharu
Specjalne podziękowania dla Chibi i Salema za bycie pezewodnikami do sklepu ze sprzętem do aparatów w piątek.
Tyle kochanych i pomocnych ludzi ;___; płaczę, bo chcę ich wszystkich znowu spotkać i się z nimi bawić (przedszkole time xD)
Gdyby nie ludzie to serio..konwent byłby taki....taki jakiś bezbarwny. No i największa rewelacja konwentu. DLACZEGO ALEX JEST TAKI PRZYSTOJNY?! Oraz jego męski głoś, mrrrr xD.
Jeju..nie wiem co dalej pisać xD'
Dobra...kooonieeeeeec. Koniec, koniec, koniec.
Miłych wakacji, baibaaaaai~
Chcę znowu ;;
OdpowiedzUsuńtakie konwenty to musi być coś fajnego, nigdy się tym bliżej nie interesowałam, więc generalnie moje pojęcie na ich temat jest bardzo niewielkie, ale bardzo lubię oglądać z nich zdjęcia, jak wszystko tak kolorowo i ciekawie są poprzebierani. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
http://poprostumadusia.blogspot.com/