Osiemnaste urodizny

Czternastego sierpnia wkroczyłam w 'dorosły wiek'. Okropnie to brzmi. Dalej mam naście i nie spieszno mi do bycia dorosłą xD
Pół roku temu byłam ciekawa gdzie będę spędzać ten dzień. Obstawiałam głównie rodzinę od strony taty (Wiedeń, Szwecja lub Kraków). Trafiłam na Kraków. Nie udało mi się w te wakacje w sumie pojechać ani do Wiednia ani do Szwecji ;_;
W sumie w Krakowie jestem od początku sierpnia i dobrze mi tutaj xD
babcia mnie tuczy, zrobiłam cosplay do końca, ale co najbardziej mnie cieszy, tata przyjechał na moje urodziny!

Na dzień dobry dostałam bukiet róż <3 moje ulubione i najpiękniejsze kwiaty jakie istnieją *-*
Tata przeciągnął mnie od 10 do (chyba) 19 po sklepach i byłam padnięta, a nogi wchodziły mi w tyłek. nawet stwierdziłam, że mam dość sklepów na jakiś czas. oczywiście równie szybko jak to powiedziałam to mi minęło xD





Więcej fotek nie mam, ale co tu pokazywać xD  Przede mną jeszcze dwie 'imprezy' dla rodziny od strony mamy i dla znajomych :3

A tu łupy urodzinowe (tak, z tego całego dnia łażenia):

Może to nie łup, ale najpierw byłam u fryzjera :3
Z dziwnego blondu (lalkowatego? 1  2 ) poszłam w beż


ayame kurczak~
nie, ten chłopak mnie nie ścinał, on tylko pomagał xD




~Stradivarius
ciężko mi uchwycić kolor ._.



~Cubus






~Terranova
 hologramowy pasek, jakby miec jeszcze dodatki hologramowe <3
~H&M

No i mój główny prezent, z którego jestem baardzo zadowolona, bo w korzystaniu jest bardzo poręczny i mega lekki i w ogóle ma wiele plusów <3




'wisienka na torcie'
~Brijitte Bijou (zgarek) i Claire's(reszta)

to już dokupiłam na własną rękę
~New Yorker





No i z urodzin jak na razie tyle :3


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Obsługiwane przez usługę Blogger.